Dom Dla Chorych, sióstr Katarzynek, działający w pierwszej połowie XX wieku, funkcjonujący obecnie jako Dom Pomocy Społecznej to budynek o architekturze typowej dla drugiej dekady XX wieku. Bardzo zbliżoną architekturę posiada budynek DPS w Bisztynku, gdzie placówkę i dziś prowadzą siostry Katarzynki. Współczesny DPS w Jezioranach kryje jedno z bardziej efektownych wnętrz w tym miasteczku – kaplicę szpitalną. Jej ozdobą, oprócz neogotyckiego ołtarza, są witraże figuralne, przedstawiające św. Katarzynę oraz św. Józefa. Witraże pochodzą z berlińskiego warsztatu Carla Buscha (1871- 1948), malarza i heraldyka, specjalizującego się w dekoracjach budynków użyteczności publicznej.

Oprócz witraży w kaplicy w Jezioranach, znane są jeszcze trzy realizacje tego warsztatu na terenie dawnych Prus Wschodnich: witraże w gmachu rejencji w Olsztynie, w kościele w Spychowie, oraz w kościele w Miłoradzu. Kaplica, która cudem wyszła bez szwanku po wtargnięciu na te tereny Armii Czerwonej, przeszła gruntowną renowację w 2020 roku.

Mniej szczęścia miały Katarzynki…

Zgromadzenie Zakonne Św. Katarzyny pojawiło się w Jezioranach w roku 1852.

W roku 1855 biskup warmiński Joseph Geritz, urodzony w Jezioranach, ufundował szkołę dla dziewcząt oraz dom dla ubogich, nad którymi to placówkami pieczę objęły właśnie Katarzynki. Zgromadzenie Sióstr Katarzynek jest ściśle związane z Warmią. Założone zostało przez Reginę Protmann (1552- 1613), obecnie świętą kościoła katolickiego, urodzoną w Braniewie, w bogatej, kupieckiej rodzinie. Dawna stolica Warmii – Braniewo to najstarsze z warmińskich miast, w średniowieczu należące do Hanzy (w tym okresie jedyne warmińskie miasto z dostępem do morza).

W wieku 19 lat, dziewczyna wychowana w dostatku i beztrosce, postanawia oddać się ascezie i opiece nad ubogimi dziewczętami oraz sierotami, co stało się podstawą późniejszej działalności Katarzynek. Rozpoczęła swoje dzieło wraz z dwiema przyjaciółkami, na patronkę wybierając św. Katarzynę Aleksandryjską (posąg tejże świętej znajduje się na dziedzińcu przedzamcza w Lidzbarku Warmińskim). Reguła zakonu spisana przez matkę Reginę zyskuje aprobatę papieską w 1602 roku. Było to pierwsze żeńskie zgromadzenie, które zarzuciło regułę klauzurową (zakaz opuszczania klasztoru), a pełniło posługę kontemplacyjno-czynną. Regina Protmann była przełożoną klasztoru przez 42 lata, do swojej śmierci. Katarzynki główny nacisk kładły na edukację wśród ubogich dziewcząt, ale też opiekę nad biedotą czy sporadycznie szpitalnictwo. W okresie wojen czy epidemii ich klasztory były zamieniane na szpitale polowe. Prowadziły też sierocińce. Szkoły żeńskie Katarzynek były słynne w Rzeczypospolitej, nie brakowało więc w ich placówkach też młodych szlachcianek.

Od XIX kandydatki na nowicjat były zobowiązane zdać egzaminy pedagogiczne. Od 1925 roku zaczęły prowadzić również przedszkola i kształcić przedszkolanki. Obecnie ich placówki rozsiane są od Afryki po Amerykę Południową.

Mroczne czasy nadeszły dla Katarzynek wraz z okresem Kulturkampfu (1871- 1878), kiedy ograniczano wpływy kościoła katolickiego i następowała kasata zakonów szkolnych.

W Jezioranach siostry ze szkoły wydalono w roku 1876. Katarzynki jednak przetrwały, przyjmując w tym okresie rolę pielęgniarek. Kolejne ograniczenia działalności zgromadzenia to czasy nazizmu. Tym razem mogły prowadzić okrojoną działalność, ale w strojach świeckich. Zimą 1945 wkroczyła na tereny Prus Wschodnich Armia Czerwona, dyszącą żądzą zemsty. Była to pierwsza prowincja niemiecka zdobyta przez sowietów, a na zbrodnie na ludności cywilnej istniało przyzwolenie, jako że Stalin pragnął zająć spaloną, wyludnioną ziemię. Nie oszczędzano zakonnic, wręcz przeciwnie, pastwiono się nad nimi z wyjątkowym okrucieństwem. Kobiety były gwałcone, bite, maltretowane i zabijane.

W Prusach Wschodnich, mimo że znacznej części udało się uciec, zginęło wówczas ponad sto sióstr ze zgromadzenia Katarzynek. Jednak zgromadzenie powróciło po wojnie na te tereny, kontynuując swą szlachetną misję.

Katarzynki są znów obecne  w Jezioranach, choć ten akurat dom zakonny pełni jedynie posługę przy świątyni.

Zdjęcia powyżej wykonane zostały przez: Julia Czabrycka